

Bajka, która pomoże:
- wyciszyć emocje,
- rozluźnić ciało,
- przyjrzeć się przyjaźni,
- zobaczyć, że czasami bierzemy za złą monetę dobre intencje,
- przywołać sen.
Fragment bajki
„Robiło się coraz chłodniej i chłodniej, a dnie stawały się krótsze i krótsze, aż w końcu ślimak podróżował głównie nocą. Pewnego dnia zaczął prószyć śnieg. I padał, i padał, i padał. Aż cały otoczył się diamentowym kocem. Płatki śniegu delikatnie opadały na zamarzniętą ziemię. I było go coraz więcej i więcej i więcej. Aż kiedy ślimak dotarł do polany w samym sercu lasu, ze zdumieniem odkrył, że wszystkie krzaki malin pokrywa wielka pokrywa śnieżna. Nie było ani jednego listka! Wszędzie tylko śnieg i śnieg.
Bardzo się zdenerwował i wykrzyczał: Żółw mnie zdradził! Miałem go za najlepszego przyjaciela, a on wyprowadził mnie w pole, pole pełne śniegu. Miało tu być mnóstwo smakowitych liści, a jest zimno i biało. Jak ja mu powiem do słuchu!”
Autorka bajki

Nazywam się Marysia Maruszczyk i opowiadam bajki.
Podczas prowadzenia warsztatów dla pacjentów Centrum leczenia Nerwic dla Młodzieży zrozumiałam, że początek ich choroby ma miejsce dużo wcześniej. Pierwsze hospitalizacje na oddziałach psychiatrycznych doświadczali będąc w V-VI klasie Szkoły Podstawowej. Zatem problem istniał od dawna. Wtedy zrozumiałam, że można było im pomóc, dużo, dużo wcześniej. I od tamtego momentu zaczęłam opowiadać bajki ze zdwojoną siłą, a kieruję je głównie do dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Ale kim dokładnie jestem? Absolwentką psychologii, trenerką umiejętności miękkich, specjalizuję się w metodzie dramy stosowanej (ang. applied drama). Ale co ważniejsze, jestem mamą i żoną. Mam szczęście wychowywać dwie córki (ur. 2016 i 2018). Najczęściej zatem jestem królewiczem, tudzież macochą. Czasami syrenką Morświną.
Chciałabym, aby moje dzieci żyły w świecie, który pełen jest akceptacji i szacunku. Wiem, że współnie możemy takie miejsce stworzyć.
Dlatego założyłam Gruntownię i wraz z zespołem prowadzimy program psychoedukacyjny Poruszające Bajki o Emocjach.