Marzenia i biznes, czyli recepta, jak możesz osiągnąć swój sukces

Kiedy rozpoczynałam cykl dramowych bajek o emocjach, wiedziałam, że jest to coś dobrego, bo służy innym. Powolutku realizowałam swoje marzenia. Obecnie jestem na etapie potwierdzania, że decyzja o założeniu swojej firmy była słuszna. Podjęłam współpracę z Akademią Pedagogiki Specjalnej w ramach programu stażowo – badawczego. Jak do tego doszło? Jak podejmuje się takie współprace? Co jest ważne w prowadzeniu swojego biznesu?

 

W sierpniu 2016 roku przeczytałam świetny artykuł dr Aleksandry Gajdy o metodzie bajki dramowej. Aż trudno było mi było (I JEST!) uwierzyć, że ogólnodostępny tekst czekał na moje przeczytanie TAK DŁUGO. Przecież dramowe bajki prowadzę niemal na co dzień, dzięki temu realizuję swoje marzenia o prowadzeniu firmy z duszą.

Na szczęście zaangażowałam się w projekt pt. „Teatr Codzienny” realizowany przez Fundację Drama Way. Zaczęłam interesować się ich twórczością, a przede wszystkim zgromadzoną bazą wiedzy, którą mają na swojej stronie internetowej. Tak oto trafiłam na artykuł dr Aleksandry Gajdy. Gdyby nie moja niespokojna dusza i chęć pracy z ludźmi, pewnie nigdy nie poszłabym na psychologię, ani nie zajęła się dramą. Pewnie nigdy nie zerknęłabym na żadną stronę organizacji pozarządowej, ani rozpoczęła prowadzenia biznesu – Gruntowni Centrum Dobrych Szkoleń. Cóż mnie gna do ludzi? Uważam, że jest to także punkt pierwszy w budowaniu czegokolwiek: CIEKAWOŚĆ.

Dzięki otwartej bazy wiedzy Fundacji DramaWay odkryłam kolejną osobę, która zajmuje się dramą. Tutaj ujawnia się kolejny krok do podejmowania współpracy: OTWARTOŚĆ. Gdyby Fundacja zatrzymywała całą wiedzę o dramie dla siebie, kumulowała ją skrycie w ławicach folderów swoich komputerów, nigdy nie miałabym szansy na przeczytanie tego artykułu, ani spotkania ludzi o podobnych zainteresowaniach. Jest wielki sens w budowaniu, nie tylko wiedzy, ale i sieci specjalistów zajmujących się daną dziedziną. Obecnie Fundacja Drama Way tworzy portal o ludziach i projektach. Żeby łączyć, nie dzielić. I w tym duchu również piszę swoje teksty na stronę – chcę otwarcie dzielić się wiedzą, doświadczeniem, przemyśleniami. Może to doprowadzi innych, gdzieś, gdzie ja już nie będę mieć siły czy wyobraźni dojść.

Wracając do naszej historii, okazało się, że Aleksandra pracuje w Zakładzie Psychopedagogiki Twórczości wchodzącym w skład Akademii Pedagogiki Specjalnej. Stwierdziłam, że to świetna okazja FAKTYCZNIE sprawdzić, jak nasze zajęcia wpływają na rozwój inteligencji emocjonalnej dzieci, bo przecież w zespole obserwowałyśmy zmianę. Dostawałyśmy również pozytywne informacje od wychowawczyń. Wiedziałam, że dramowe bajki o emocjach sprawdzają się w ich codziennej pracy wychowawczej. Jednak ważne, aby CHCIEĆ WIĘCEJ. A ja chcę tworzyć rzetelny biznes, oparty na dowodach, a nie przypuszczeniach. Nie boję się ewaluacji, bo wiem, że wnioski będą wspierać nasz – mój – rozwój. Uważam, że to jest ważne przy tworzeniu biznesu: CHĘĆ UDOSKONALENIA. Osiadanie na laurach jest przyjemne, ale pewnie szybko się kończy.

Wracając do naszej współpracy, niewiele myśląc, odezwałam się do Aleksandry i natychmiast podjęłyśmy decyzję o spotkaniu. W centrum Warszawy, w sieciowej knajpce, nad parującą kawą. Jest to kolejny punkt biznesowy: OD MARZENIA, DO SPOTKANIA – INICJUJ. Bo samemu jest bardzo trudno, a koalicje wspierają współpracę. Nie mówiąc o tym, że możemy podzielić się obowiązkami przy takim projekcie. Oczywiście Aleksandra mogła odmówić, powiedzieć, że pomysł jest bezsensowny, pytać: po co to komu? Ale była OTWARTA i CIEKAWA. Obie dałyśmy sobie szansę.

To jest właśnie moment, w którym muszę zapisać o tym, że samemu jest bardzo ciężko. Na szczęście na swojej drodze zawodowej spotkałam wiele zaangażowanych ludzi. Kiedy przeprowadzałam się do Krakowa do Warszawy, okazało się, że część z nich ma czas i chęć, żeby się zaangażować. Bez zespołu dziewczyn, które obecnie prowadzą dramowe bajki o emocjach nie było by żadnego biznesu. Bo WAŻNI SĄ LUDZIE, Z KTÓRYMI WSPÓŁPRACUJESZ. Jest to niezaprzeczalnie istota każdego działania, nie tylko komercyjnego.

Wracając do historii współpracy Gruntowni i Akademii Pedagogiki Specjalnej, od pomysłu, marzenia, ciekawości, oficjalnie podpisałam porozumienie o współpracy z uczelnią.

Aleksandra wraz z zespołem jest już kończy badanie. Nie mogę doczekać się wyników, ale miejcie pewność, że je opublikuję.

Dodatkowo okazało się, że Uczelnia jest chętna do polecenia Grutowni, jako miejsca praktyk dla swoich studentów. Dzięki temu mamy szansę powiększyć swój zespół, jednocześnie ucząc kolejne osoby metody bajki dramowej. Ale co ważniejsze – podejścia do pracy z dziećmi. Opartego na szacunki i chęci wspierania jednostki w dążeniu do szczęścia. Udrażniania emocjonalności, uczenia otwartości i wrażliwości na siebie i innych.

To, że możemy kolejnym pedagogom przekazać nasze WARTOŚCI i MISJĘ, jest najważniejsze. A my wierzymy przecież, że nawet krótkie spotkania ugruntowują długotrwałe zmiany społeczne. Bo wszystko ma swój początek, nawet najkrótszy. Może rozpocząć się w głowie lub sercu, w sieciowej kawiarni nad parującą kawą, na stażu, podczas dramowych bajek o emocjach, w obecnej lub poprzedniej pracy, na klatce schodowej.

I to chyba ostatni punkt budowania biznesu: MISJA.

Chciałabym Wam wszystkim powiedzieć, że spełnianie marzeń jest możliwe. A wyżej wymienione rzeczy, to moja receptura na sukces.

Pozdrawiam,

Marysia Maruszczyk

ps. A proces tworzenia dramowych bajek o emocjach, to zupełnie inna historia 🙂